"TATE GALLERY SHOP"- TADEUSZ RÓŻEWICZ
Młodzieniec z twarzą świętego
ze słodkich obrazów Prenfaelitów
Schodzi powoli na ziemię
drugi wyszedł z toalety
oczy z błękitnej mgły
na obnażonej piersi krzyż
na kolanach łatki
na łokciach łatki
na pośladkach serduszko
spotkałem go przed godziną
w „pizzerii” na Soho
powielany przez zwierciadła
w pozłacanych secesyjnych ramach nieobecny
nieprzytomny
szedł przez salę
the Angel standing in the Sun
wstrzymałem oddech
żeby tylko go ktoś
nie potrącił
a On przeczesywał astralnymi
palcami brodę i anielskie włosy
zezował
zaczął się mizdrzyć
przemieniał się
w zwierciadłach
w męską prostytutkę
z pieca ognistego
z grającej szafy
wydobywał się śpiew niewiniątek
Ten drugi stał
pod kolumną
jak fałszywy święty Sebastian
pił z butelki piwo
miał pianę na ustach
poruszył się
szedł kołysał
wlókł za sobą tyłek
niedbale
jak dziewka
różowy brudny grzebień
w tylnej kieszeni
obcisłych spodni
palce ręki
muskały genitalia
jakby sprawdzał
czy nie odleciały
w gardle w jamie ustnej
bulgotały
nieartykułowane dźwięki
słowa
odgryzione
wyplute
brzęczały w brodach
jak muchy w pajęczynie
rozmowa kwiatów
wreszcie pękli
w śmiechu
i wylali się
dwa Karbunkuły
otwarte wrzody
z obrazu
Francisa Bacona
1981